Kultura bakteryjna to po prostu fantazyjny sposób na powiedzenie „hodowania bakterii w kontrolowanych warunkach”. Kiedy lekarze próbują ustalić, czy pacjent ma infekcję bakteryjną – czy jest to rana, gardło, czy choroba przenoszona drogą płciową – pobierają próbkę z obszaru, który ich zdaniem jest zainfekowany i umieszczają ją w specjalnym podłożu, w którym bakterie może rosnąć. 1 Pożywkę wybiera się na podstawie miejsca, z którego pobrano próbkę i rodzaju bakterii, które najprawdopodobniej będą obecne.
Tego typu posiewy można wykorzystać do wykrycia wszystkiego, od anginy po chlamydię , czasami nawet wtedy, gdy infekcja dopiero się rozpoczyna. Tak naprawdę kultura bakteryjna jest użytecznym narzędziem w arsenale lekarza właśnie z tego powodu.
W komfortowym środowisku bakterie mają tendencję do namnażania się i rozwoju. Oznacza to, że z biegiem czasu niewykrywalna liczba bakterii pobranych przez lekarza z zakażonego obszaru (takiego jak skaleczenie lub wrzód) może szybko rozmnożyć się do liczby, którą można łatwiej zaobserwować i zidentyfikować, co umożliwi zastosowanie odpowiedniego leczenia. wybrany.
Dlaczego jest to złoty standard
Większość bakteryjnych chorób przenoszonych drogą płciową można wykryć na podstawie hodowli bakteryjnej. Ponieważ posiew pozwala na wykrycie nawet bardzo małej liczby bakterii w prosty sposób, od dawna uważany jest za złoty standardowy test na chlamydię i rzeżączkę .
Jednak posiew bakteryjny wymaga specjalnych materiałów i technik, co oznacza, że nie jest często wykonywany, gdy lekarze mają inne możliwości przeprowadzenia badań w kierunku chorób przenoszonych drogą płciową. W szczególności został on zastąpiony przez LCR i inne testy amplifikacji DNA na próbkach moczu na obecność chlamydii w rzeżączce.2
Ponieważ tego typu badania moczu stały się tańsze i szerzej dostępne, rośnie również uznanie ich skuteczności. 3 W rzeczywistości niektórzy ludzie uważają obecnie te testy za kolejny złoty standard w przypadku niektórych infekcji, obok posiewu bakterii. Mają także tę zaletę, że są w stanie wykryć nieżywotne bakterie, w przypadku których hodowlę można wykorzystać jedynie do wykrycia żywych organizmów.
Takie badanie moczu na podstawie DNA może być również pomocne w diagnostyce i leczeniu bakteryjnego zakażenia dróg moczowych (UTI).