Jak oddzielić podejrzaną naukę od faktów medycznych
Szarlataneria medyczna jest luźno zdefiniowana jako praktyka przedstawiania kłamstw jako faktu medycznego. Nie zawsze robi się to w celu osiągnięcia korzyści finansowych, ale często w celu wymyślenia lub wypaczenia faktów po prostu w celu dopasowania do własnych osobistych przekonań lub pretensji.
Wyraźne oznaki szarlatanerii lekarskiej
Szarlatani medyczni zazwyczaj sugerują, że mają umiejętności lub wiedzę, która kwalifikuje ich jako ekspertów, lub też ujawnili tajemnice, które rządy i biznes chcą aktywnie ukrywać. Często przedstawiają niezwykle przekonujące argumenty, nawet dysponując referencjami zawodowymi, które zapewniają im pozory szacunku.
Szarlataneria może obejmować osoby lub grupy zaprzeczające nauce („zaprzeczające”), które ugruntują swoje sprzeczne poglądy, selektywnie wybierając, które elementy nauki przyjąć, a które zignorować. Może nawet obejmować producentów niektórych dostępnych bez recepty produktów i suplementów, którzy milcząco sugerują korzyści medyczne, które w rzeczywistości nigdy nie zostały ustalone.
Pomimo wysiłków amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), mających na celu wyeliminowanie takich twierdzeń, dzisiejszy Internet jest pełen produktów i programów, które rzekomo leczą – a nawet leczą – wszystko, od raka, przez cukrzycę, po AIDS . 1
Problem ze znachorami polega na tym, że samo to określenie zdaje się sugerować coś niemal błazeńskiego, łatwego do zauważenia i odrzucenia. Ale prosta prawda jest taka, że medyczni znachorzy odnoszą sukces, żerując na wątpliwościach i obawach bezbronnych populacji, obiecując pewność medyczną, której nauka często nie może zapewnić.
Oddzielenie faktów medycznych od pseudonauki może czasami być trudne. Istnieje jednak kilka charakterystycznych wskazówek, na których można polegać w obliczu niepewnej lub wątpliwej nauki.
Podejrzane odniesienia
Aby sprostać wymaganiom kontroli etycznej, naukowcy kliniczni szczegółowo odwołują się do każdego aspektu swoich badań, umożliwiając innym badaczom jasny wgląd w sposób, w jaki wyciągnięto wnioski. Właśnie dlatego ulotki dołączane do opakowań leków są tak długie i skomplikowane – nie tylko po to, aby przejść kontrolę prawną, ale także po to, aby zapewnić, że wszystkie istotne dowody będą publicznie dostępne, nawet jeśli Ty, jako konsument, nie możesz ich w pełni zrozumieć.
Nie wystarczy na przykład zaakceptować fakt, że „czterech na pięciu ankietowanych świadczeniodawców” wspiera dany produkt, wiedząc, ilu świadczeniodawców faktycznie wzięło udział w badaniu; jakiego rodzaju pytania zostały zadane; kto sfinansował badania; i gdzie opublikowano badanie. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli jest to poważne roszczenie medyczne.
Szarlatani medyczni często pomijają odniesienia medyczne w swoich badaniach lub zapewniają podejrzanym brak możliwości dostępu do rzeczywistych raportów (na przykład zamieszczając wpis New England Journal of Medicine, 2014 i nic więcej).
Kolejną sztuczką chętnie stosowaną przez szarlatanów są odniesienia do jednego źródła, czyli lista badań wygenerowana przez pojedynczą osobę lub podmiot. Często robią to same osoby sprzedające produkt lub podmiot korporacyjny, który nie ujawnił właściwie swojego związku z badaniami.
Nie oznacza to, że każdy produkt lub suplement, na który się natkniesz, potrzebuje encyklopedycznej listy referencji, aby można go było uznać za prawdziwy. Jeśli jednak kiedykolwiek spotkasz się z twierdzeniem medycznym, które wydaje się zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe, zadaj sobie pytanie: gdzie są prawdziwe dowody?
Medyczne lekarstwo na wszystko
Zawsze bądź podejrzliwy w stosunku do każdego produktu, urządzenia lub programu, który obiecuje lekarstwo na cały szereg możliwych chorób. Często można to zaobserwować w przypadku szarlatanów na HIV, które mają wzmacniać odpowiedź immunologiczną danej osoby, a których zasady stosuje się następnie w przypadku dowolnej liczby chorób towarzyszących i niezwiązanych.
Kiedy produkt twierdzi, że leczy na przykład HIV, raka lub choroby serca , podstawą tego twierdzenia jest sugestia, że patogeneza tych chorób jest zasadniczo taka sama – a to po prostu nieprawda.
Jasne, na rynku jest mnóstwo leków, które mają więcej niż jedno zastosowanie medyczne (np. aspiryna). Jeśli jednak jakikolwiek produkt aktywnie promuje się jako lek leczący (lub łagodzący skutki) szerokiego zakresu niepowiązanych chorób, należy zachować ostrożność.
Referencje medyczne lub anegdoty
Świadectwa lekarskie są problematyczne nawet we współczesnych reklamach leków, w których jednostka stwierdza w reklamie telewizyjnej lub drukowanej, w jaki sposób dany lek lub produkt znacznie poprawił jej życie. To niewygodna praktyka, z którą jako konsumenci mamy do czynienia na co dzień i która czasami balansuje na cienkiej granicy między reklamą a przymusem.
Jest to ta sama praktyka, którą regularnie stosują badacze szarlatanów. Zamiast dostarczać odniesienia naukowe na poparcie swoich twierdzeń, znachorowie często będą polegać wyłącznie na niepotwierdzonych dowodach lub szczerych referencjach jako dowód prawdziwości swoich produktów.
Jak więc, pytasz, można odróżnić szarlatańską naukę od prawdziwej nauki, jeśli widzimy, że to samo podejście jest stosowane na przykład w branży kosmetyków i suplementów diety? To słuszne pytanie, ale często trudne.
Po pierwsze, pamiętaj, że kosmetyki, witaminy i suplementy podlegają innym regulacjom niż leki na receptę, z których te ostatnie wymagają rygorystycznych testów klinicznych w celu uzyskania zgody FDA.
Twierdzenie, że produkt zapewnia jaśniejszy uśmiech i lepszą skórę, to jedno, jeśli go użyje. Inaczej jest, gdy produkt twierdzi, że leczy lub leczy konkretną chorobę. Jeśli kiedykolwiek spotkasz się z takim produktem, potraktuj wszelkie opinie, które zobaczysz, z przymrużeniem oka. Kieruj się najlepszą oceną, a jeszcze lepiej skontaktuj się ze swoim lekarzem w celu uzyskania porady.
„Wieki” dowodów
Popularność środków homeopatycznych i tradycyjnych leków, takich jak zioła chińskie, często potwierdzają dowody, które praktycy przypominają nam od wieków. I to jest sprawiedliwe. Fakt, że dany produkt lub technika została przyjęta przez miliony na przestrzeni pokoleń, sugeruje korzyści, których niewłaściwie byłoby całkowicie lekceważyć.
Nawet wśród podmiotów zajmujących się opieką zdrowotną nad HIV często stosuje się szereg produktów naturalnych, w tym na przykład miejscowe lub przezskórne stosowanie papryki ( związku występującego w papryczce chili), która może złagodzić ból związany z neuropatią obwodową polekową . 2
Ale fakt, że coś istnieje od wieków, nie zawsze przekłada się na większy rynek konsumencki. Widzieliśmy to w przypadku kava kava, rośliny szeroko stosowanej na południowym Pacyfiku ze względu na jej właściwości relaksujące i przeciwlękowe. Według doniesień postać pochodna, sprzedawana bez recepty w Europie i Ameryce Północnej, spowodowała wiele zgonów z powodu toksycznego działania na wątrobę wywołanego kava kavą. W rezultacie niektóre kraje aktywnie zakazały sprzedaży produktu w jakiejkolwiek formie. 3
Fakt, że coś istnieje od wieków, sam w sobie nie stanowi potwierdzenia jego zalet. Chociaż zdecydowanie jest miejsce na terapie uzupełniające , w tym w leczeniu wirusa HIV , nie daj się zwieść reklamom, które opierają swoje twierdzenia na „starożytnej mądrości” lub liczbie stuleci istnienia produktu.
Wykonaj badania i poinformuj swojego lekarza, jeśli kiedykolwiek zdecydujesz się na zastosowanie jakiejkolwiek formy medycyny komplementarnej.
„Nauka nie wie wszystkiego”
To jedyny temat, w którym lekarze i szarlatani mogą być zgodni: nauka nie wie wszystkiego. I o to właśnie chodzi. Celem nauk medycznych jest nie tylko raportowanie tego, co można znaleźć w trakcie badań, ale także tego, czego nie można znaleźć. To, że coś jest niejednoznaczne, nie oznacza, że jest z natury błędne. Oznacza to po prostu, że my, jako społeczność naukowa, nie wiemy.
Nie można tego samego powiedzieć o szarlatanerii. W swej istocie szarlataneria charakteryzuje się odrzuceniem tradycyjnej nauki przez jednostkę lub grupę, przy jednoczesnej odmowie przyznania się do jakichkolwiek wątpliwości co do ważności własnych badań. Nie ma miejsca na introspekcję; nie ma żadnych niejasności do zbadania. Szarlatani przedstawiają swoją „naukę” jako dowód, jednocześnie przedstawiając siebie jako głosicieli prawdy tłumionych przez rząd, korporacje lub establishment medyczny.
Niezależnie od tego, czy bezpośrednio, czy pośrednio, w wielu ich argumentach przewija się wątek spisku i to jest problem. Kadrując swoje produkty w taki sposób – albo jako „nowo ujawnioną prawdę”, albo „odkrytą tajemnicę” – szarlatani mają na celu podważenie zaufania człowieka nie tylko do nauk etycznych, ale także do samego systemu opieki zdrowotnej.
Identyfikując swoje osobiste uprzedzenia – negatywne uczucia, jakie możesz żywić wobec rządu, władz odpowiedzialnych za opiekę zdrowotną lub samą medycynę – możesz lepiej oddzielić naukę od pseudonauki i uniknąć padnięcia ofiarą produktów, które albo marnują Twoje pieniądze, albo, co gorsza, stawiają Twoje dobro zdrowie zagrożone.
- Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych. Tekst projektu ustawy – 103. Kongres (1993–1994) S.784.ES – Ustawa o suplementach diety, zdrowiu i edukacji z 1994 r .
- Derry S, Rice AS, Cole P, Tan T, Moore RA. Miejscowa kapsaicyna (wysokie stężenie) w leczeniu przewlekłego bólu neuropatycznego u dorosłych . System baz danych Cochrane Rev. 2017;1(1):CD007393. doi:10.1002/14651858.CD007393.pub4
- Fu PP, Xia Q, Guo L, Yu H, Chan PC. Toksyczność kava kava . J Environ Sci Health C Environ Carcinog Ecotoksycznyol Rev. 2008;26(1):89-112. doi:10.1080/10590500801907407